wtorek, 2 listopada 2010

Memoriał Akiby Rubinsteina 1988

Udało mi się odnaleźć archiwalne wydanie miesięcznika "Szachy" z 1988 r. Głównym artykułem było omówienie XXVI Memoriału Akiby Rubinsteina, w którym sprawowałem funkcję kierownika technicznego. Główną postacią wśród uczestników był legendarny arcymistrz Dawid Bronstein "jedna z najoryginalniejszych kart zapisanych złotymi zgłoskami w historii szachów światowych", który reprezentował ówczesny ZSRR. Związek Republik reprezentował jeszcze późniejszy czołowy szachista Polski Aleksander Wojtkiewicz, ale już się mówiło o staraniach uzyskania obywatelstwa Polskiego. W trakcie trwania turnieju otrzymał zgodę  na stały pobyt w naszym kraju.
Starałem się jak mogłem. Gdy po raz pierwszy  wziąłem miesięcznik do ręki, od razu rzuciłem się na przeczytanie artykułu. Jakie było moje zdziwienie, gdy dotarłem do miejsca wywiadu z Dawidem Bronsteinem, w którym imiennie mi podziękował. Sprawiło mi szczególną satysfakcję. 

Ach co to były za czasy. Gdy uczyłem się grać w szachy, czytało się w książkach o wybitnych szachowych postaciach, przeglądałem się ich partie, starałem się wzorować grę, co wiadomo - niewiele mi z tego wychodziło. Nawet z najśmielszych marzeniach nie przypuszczałem, że będę bezpośrednio obcował z żywą legendą. A tu! Real!! 
Obecnie w Europie bez granic, bez barier narodowościowych, bez tej całej otoczki ideologicznej, licznych turniejach typu open, spotkanie wybitnej postaci jest o wiele łatwiejsze. Miałem możliwość "bezpośredniego" kontaktu z m. in. Anatolijem Karpowem, Michałem Gurewiczem, Aleksiejem Szirowem, ale to już nie było to, co w roku 1988. Które czasy lepsze?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz