czwartek, 16 kwietnia 2009

Nie

Przeglądając strony internetowe natrafiłem na szachowy boks. Wcześniej już o tym słyszałem, ale teraz pogłębiłem swoją wiedzę na ten temat. Pierwsza refleksja jak przyszła mi na myśl to - połączenie szachów z boksem równa się jeden wielki absurd. Czy można połączyć ogień z wodą? Nie. Czy można połączyć boks z szachami? Nie. W ludzkim umyśle powstają różne rzeczy - od budowy piramid, odkryć kontynentów, planet, atomów do wojen, zbrodni przeciwko ludzkości. Powstają mniej lub bardziej potrzebne rzeczy. Próbuje się łączyć różne dyscypliny sportu z mniej lub większym skutkiem. Szachowy boks nie ma szans rozwoju, nie znajdzie wielu zwolenników wśród zawodników i kibiców. Więcej na temat w Wikipedii (link: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szachowy_boks), skąd pochodzi zamieszczone zdjęcie oraz WCBO (link: http://wcbo.org/content/index_en.html). Nie przekonuje mnie motto tej organizacji: "Walki toczą się na ringu, wojny toczą się na planszy". Według mnie szachy nie zaszkodzą boksowi ale boks szachom tak. Geneza powstania tej dyscypliny jest mizerna - wymyślona przez twórcę komiksów.
Jak wiadomo próbowano modyfikować same szachy - zmieniając kształt szachownicy, dostawiając dodatkowe figury, teraz szachy Fiszera (960) zyskują aprobatę FIDE a tradycyjne szachy odpierały i odpierają wszystkie te modyfikacje i mam nadzieję, że przetrwają te zawirowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz