Robert "Keres" czołowy walbrzyski junior w latach 80-90 ubiegłego stulecia. Grał w m. in. klubach "Trzy Róże", "Górnik", "Hetman", WOK Wałbrzych. Mówił" "Wygram każdą końcówkę wieżową z .... wieżą więcej".
Cieszył się sympatią nie tylko wśród szachistów ale również wśród kolegów z "Toyoty" gdzie miał przezwisko "Sting".
Roberta pożegnaliśmy 28 sierpnia, a mógł cieszyć się nadal z gry w szachy i realizacją zawodową.
Cześć Jego Pamięci!.
Szok. Pamiętam jak jeszcze jako junior młodszy grał w ... Maratonie.
OdpowiedzUsuń