Ażeby uplasować się na wysokim miejscu w turnieju szachowym rozgrywanym system szwajcarskim, jednym z warunków jest wygrywanie w ostatnich rundach. Taka metodę udało się zastosować Mariuszowi Kopeć (KS Polanica Zdrój) we wspomnianym Pucharze Zamku Malborskiego, gdzie znalazł się wśród arcymistrzów.
Zobaczmy jak tego dokonał.Pierwszą partię z rundy VIII scharakteryzowałbym stwierdzeniem "ten co gróźb matowych się nie boi".
Przeciwnikiem był kandydat na mistrza krajowego Andrzej Ossowski (2232):
Drugą partię, z rundy IX, określiłbym "potrafię, więc wygrywam".
Przeciwnikiem był Ukraiński arcymistrz Juri Vovk (2558):
Zachęcam do przeglądnięcia partii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz