Open A: Można by rzecz: nic nowego pod słońcem. Zwyciężył faworyt arcymistrz Sergiej Tiwiakow, posiadający numer jeden na liście startowej. Najlepszy z Polaków mistrz międzynarodowy Jacek Tomczak na dobrym 5 miejscu.
W regulaminie obowiązywał przepis mówiący, że w ostatniej rundzie wszystkie wyniki muszą być rezultatywne. W przypadku remisu dogrywane były partie aż do wyniku rezultatywnego. Nie do końca rozumiem po co takie "udziwienie". Pierwsze co mi się nasunęło, to skojarzenie, iż organizatorzy chcą "igrzysk". Trudno mi się domyśleć zamiarów jakie chciał osiągnąć organizator. Myślę, że takie rozwiązanie nie mogłoby być zastosowane w turnieju rangi mistrzowskiej.
Paweł Kowalczyk zajął ostatecznie (dalekie) 58 miejsce, lecz początek turnieju miał bardzo dobry. Do rankingu przybiędzie ok. 12 pkt. Myślę, że boje jakie stoczył z silnymi zawodnikami będą owocować już za kilka dni w IV Pucharze Ziemi Lubawskiej (29.06.-05.07.2009 r.).
Open B: Trzy ostatnie wygrane pozwoliły Pawłowi Gulik na znaczne poprawienie lokaty, ale nie uchroniły przed stratami rankingowymi. Mam nadzieję, że lepiej zaprezentuje się w Lubawce.
Miejsce 17. Aleksandry Zmarzły to miejsce poniżej Jej oczekiwań. Również Aleksandra nie ustrzegła się strat rankingowych. Są one nieduże i są do odrobienia w następnych turniejach.
Ciekaw jestem, czy w roku przyszłym Klub Polonia przeskoczy wysoko postawioną w bieżący roku poprzeczkę, oczywiście organizacyjną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz