Zakończył się turniej w Karpaczu. Wyniki końcowe nie stanowią sensacji. Chociaż 8 miejsce Bartosza Sowula (przegrałem z nim na turnieju w Przełazach ubiegłego roku) jest pewną niespodzianką. Powinien być zadowolony z zajętego miejsca jak i normy kandydackiej. Brawo!
Jako klęskę zaliczyłbym miejsce Ireneusza Łady, któremu kibicowałem od I rundy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz